Świat mitycznych łap

Twisty

-Wcale nie xD-
Zaczeła sie bronic
-Balam sie, że znalazła sobie kogoś kto niejest jej wart-
powiedziała

Sheila

Cała paczka ruszyła dróżkami parku.
-Myślisz ze idą za nami?-spytała sara szetem.
-Na bank.-odrzekła Sheila.
Mati Objął Sheilę ramieniem.
-Nie martw się. Chyba sie mnie nie wsydzisz co?-spytał.
Sheila usmiechnęła się.
-No co ty!-powiedziała.

Cykro

zaczęło się ściemniać...
***
- tak? a ja myślałem, że mówiłaś słowo w słowo iż będzie nieciekawy!
wykrzyknął demaskując ich
- oops...no i patrz co zrobiłaś!zdemaskowałem nas!

Sheila

-Dzień dobry...-mruknęli Mike, Sara i Mati.
-TATO! MAMO! Dajcie mi wreszcie żyć!-wrzasneła Sheila i ruszyła dalej.

Selene · Wysłany: Pią 16:11, 02 Mar 2007 Temat postu:

Usiadła na jakiejś ławce znajdującej się tu. Popatrzyła z ciekawością mieszającą się z lekką frustracją na Sheile i reszte jej towarzyszów.

Cykro · Wysłany: Pią 19:16, 02 Mar 2007 Temat postu:

- myszko, ale byś zaprosiła przyjaciół na herbatkę przynajmniej
powiedział ruszając za Sheilą

Sheila · Wysłany: Pią 19:44, 02 Mar 2007 Temat postu:

-Nie mów tak do mnie!-warknęłą.

Cykro · Wysłany: Pią 20:55, 02 Mar 2007 Temat postu:

- Słuchaj! chcesz mieszkać pod mostem?!
wykrzyknął

Sheila · Wysłany: Pią 23:04, 02 Mar 2007 Temat postu:

-Juz wole pod mostem!-krzyknęła.
Odwróciła sie na piecie i razem z przyjaciółmi odeszla pospiesznie.

Twisty · Wysłany: Sob 15:13, 03 Mar 2007 Temat postu:

-No i widzisz? Denerwujesz Sheile...-
Powiedziała smutno.
-Chodź lepiej.. i tak już nas nienawidzi... wróci to wróci, jak niewróci to przynajmniej niebedzie mówiła, ze niemieliśmy racji xD-
Powiedziała Angel
-Miło mi as wogule poznac, a Wy chłopcy jesteście naprawde uroczy, pilnujcie swych dziewczyn ^^-
Powiedziała wesoło (typowe matczyni obciach wobec córki xD)

Sheila · Wysłany: Sob 20:41, 03 Mar 2007 Temat postu:

Mati podrapał sie po głowie.
-Czy twoja mama jest całkiem...ee....zdrowa?-spytał delikatnie.
-Nie, ani ona ani ojciec.-powiedziała Sheila.
Cała paczka poszła ku drugiemu wyjsciu z parku.