Świat mitycznych łap

Sheila

Chyba wszystko jasne.

Sheila

Szła sobie uliczkami.
-Sheila!-zawołał ktoś z tyłu.
-Hej Sara!-powiedziała wesoło Sheila.

Cykro

bezszelestnie razem z Andelic pojawiłsię za Sheilą...

Twisty

-Zrywa się a potem z koleżanka umawia, interesujace XD-
powiedziała do Cykro wesolutko

Sheila

Słysząc głos matki obruciła się.
-To wy?!-zawołała.

Cykro

- tak się składa, że jestem najleprzym tropicielem...żeby wytropić twoją mamę musiałem bardzo się natrudzić
roześmiał się

Sheila

Westchnęła i zacisnęła pieści.Podcięła ich oboje nogą i pobiegła z Sarą między budynki.

Cykro

pojawił się wyłaniając z cienia za Sheilą
-cześć ^^

Twisty

Angelik jednak się niewywróciła zrobiła obrót w powietrzu i wyprostowała się.Poczym znikneła wraz z Cykro
-Myślisz ze ida podrywac chłopaków? Chce go poznac^^-
Powiedziała wesoło gdy oboje się pojawili

Sheila

-Dajcie mi spokój!-wrzasneła.
Wlnęła ojca w brzuch i znów uciekły z Sarą.
-Ale masz dziwacznych starych...-wydyszła Sara.
-Wiem.-odrzekła sheila.

Cykro

- dobra, musimy teraz trochę im dać spokój i zobaczyć czy sobie kogoś znalazła
powiedział ciągnąc Andelic w cień jednego z budynków

Sheila

Doszły z Sarą na plac.
-Eh...kiedy przyjdzie?-spytała Sheila.
-Miał już czekac. Ale wiesz...moze się spóźnić.-odrzekła Sara.

Twisty

-Ale ja chce zobaczyc czy ten chlopak jest ładny ^^ i grzeczny wobec Sheili-
Powiedziała wesoło

Cykro

- zobaczy się... ale bądź cicho...
powiedział wyglądając zza budynku i szybko się chowając
- czekają na kogoś...pewnie na Niego...

Sheila

-Myślisz...że nas obserwują?-spytała Sara.
-Na pewno! Znam moich starych. Nie odpuszczą...-odrzekła Sheila.